Staropolskie zalecenia na czas zarazy

…pomarlicą, przymorkiem albo powietrzem morowym zwanej, co nie było takie znów dalekie od prawdy, skoro i dzisiaj „uczeni amerykańscy” twierdzą, że trapiący nas od wielu dni koronawirus SARS-CoV-2 może się przez wiele godzin utrzymywać w powietrzu. Ale do rzeczy.

Każą nam dzisiaj siedzieć w domach, natomiast w dawnej Polszcze ogólna i pierwsza ze wszystkich zasada głosiła, co następuje:

To troje zwykło w ludziach powietrze wytracać:
Wnet, daleko, nierychło – wyjść, uchodzić, wracać.

Gdyby ktoś nie bardzo mógł się połapać w zawiłej budowie tego zdania, spieszę z wyjaśnieniem. Otóż zalecane jest zrobienie trzech rzeczy: wnet wyjść, daleko uchodzić i nierychło wracać. Inaczej mówiąc, nogi za pas i ratuj się, kto może. Z rady tej korzystali w pierwszej kolejności sami medycy jako ludzie najbardziej światli i nie mający złudzeń co do możliwości ówczesnej medycyny.

Ale jeśli mimo wszystko nie „uchodzić”, to co? Pogrupujmy tematycznie wskazówki dawane przez ówczesnych medyków.

Ruch i wysiłek fizyczny

Sprzyja zdrowiu, lecz tylko pod warunkiem, że jest umiarkowany. Kryterium stanowiło występowanie potu. Nie było jednakże zgody w szczegółach. Jak bardzo można się pocić bez szkody dla zdrowia? Jedni uważali lekkie zapocenie za pożądane, inni natomiast przestrzegali przed poceniem się w ogóle. Na ogół jednak umiarkowany wysiłek zalecano, jak czynił to XVI-wieczny medyk:

Zachowanie zdrowia ma być zawsze poczęte od pracy. Bardzo pożyteczno i zdrowo jest, abyśmy pracowali, gdyż obfitość zbytków i nieczystości jest przyczyną wszystkich chorób, a tych w czasie najwięcej bywa, kiedy wiele jemy albo kiedy nic nie robimy. Ja wprawdzie tak wiele pracy czasu powietrza morowego przypisuję, iż wierzę, że bez niej żaden zdrów i wolen od morowego powietrza być nie może. Pokój i od pracy odpocznienie ciepło przyrodzone tłumi, a prawie wygasza, żywota czyszczenie hamuje, ciało wilży, co wszystko moc i siły, któremi ciało stoi i żyje, wątli, a materyją zagniłą mnoży i strawić jej nie dopuszcza. Praca lepak i poruszenie ciała ciepło przyrodzone mnoży, zachowywa, członkom mocy i siły przydawa, wilgoć złę do skóry przyciąga, żywot czyści, ciało suszy, z których każde z osobna tak bardzo pożyteczne jest przeciwko zarazie powietrza morowego.

Wysypianie się

Dzisiaj też mówią nam w telewizorach, że wyspani i najedzeni mają większą szansę przeżyć. A więc – sen. Spać należy w pokoju czystym i „nie smrodliwym”. Okna jednak winny być dobrze zabezpieczone, żeby powietrze morowe nie miało dostępu. Dobrze, gdy ogień płonie w kominku, a jeszcze lepiej, gdy powietrze wypełnia się dymem wonnych gałązek, z braku których mogą być zwykłe liście dębowe.

„Długie wysypianie napełnia głowę fluxem i mnoży wilgotności flegmiste (rozumiem, że to dobrze), a długie w noc siedzenie wysusza ciało i farbę jego psuje (to oczywiście źle)”.

I jeszcze o spaniu w dzień. Uważano, że w zasadzie zdrowiu nie służy, a mogą go zażywać jedynie przyzwyczajeni do tego, którzy po przebudzeniu czują się dobrze. Okazuje się jednak, że spać też trzeba umieć: położyć się najpierw na prawym boku i dopiero później przewrócić na lewy. Spać na poduszce wypchanej wonnymi ziołami, w pościeli zmoczonej w occie.

Dieta

Jeżeli chodzi o zalecenia dietetyczne, to tak: mleko jedynie kwaśne, od czasu do czasu użyte, nie zaszkodzi, gdyż „dla onej kwaśności żołądek posila i apetyt czyni”. Co do cebuli i czosnku, pomimo, że zalecała je większość lekarzy, przeciwny był temu w XVI wieku nadworny medyk Czartoryskich, Piotr Umiastowski, specjalista od chorób przenoszonych drogą „zabójczego tchnienia”. Twierdził on, że cebula i czosnek „zapachem swym głowę zarażają i bolenie czynią”.

Ksiądz kanonik Hieronim Powodowski podawał następujące wskazówki dietetyczne:

Przysmak czasu powietrza najzdrowszy jest szczaw z octem, gdy czas po temu. Zimie może używać soku albo powidł wiśniowych i inszych kwaśnych albo cierpkich z mocnym octem, który gdy i do inszych potraw będzie przymieszan, bardzo ciało od skażenia krwie broni, tego jednak strzegąc, aby przeto żołądek nie był zatwardzony.

W zdrowym ciele zdrowy duch…

…a raczej na odwrót, wierzono bowiem w przemożny wpływ „dobrego myślenia” na ogólny stan zdrowia i odporność na zarazy.

Z wielką pilnością o to się starać i do tego się mieć mają wszyscy ci, którzy chcą być wolni i przezpieczni od zarazy i jadu powietrza morowego, aby w zdrowym ciele myśl także zdrowa była. Abowiem chora myśl wielką przyczyną i pobudką innych niemocy wszytkich bywa.

Przestrzegano więc przed mocnymi wzruszeniami, zwłaszcza przykrymi, nade wszystko zaś przed rozmawianiem i myśleniem o chorobach „jako wzniecających nader szkodliwą obawę zarażenia się”. Kuriozalne są jednak przykłady mające być dowodem na istnienie owego sprzężenia między umysłem i ciałem. I tak:

Kobieta ciężarna, gdy myśli o winnym gronie, wydaje na świat dziecię z czerwonem znamieniem.

Nawet i u zwierząt zasada ta się sprawdzała:

Gdyby kokosz siedząc na jajcach w węża w szklenicy zamknionego ustawnie patrzyć miała, tedy węże z onych jajec się wylęgają.

Tak więc – podsumowując – „wdzięczne i łagodne afekta” zdrowiu naszemu służą, a cicha radość „pobudza obieg krwi i sprzyja transpiracyi”. Strach natomiast „ściąga skórę nagle, przez co krew zbiega się ku sercu i rozdyma je. To zaś, co strach wywoływa nagle, smutek sprowadza powoli”. Bojaźń zajmuje miejsce pośrednie między strachem i smutkiem. W gniewie zaś krew się burzy.

Siedźmy zatem w domu, drodzy Państwo, i starajmy się myśleć pozytywnie, bo nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być jeszcze gorzej. Strzeżmy się nudy, bezczynności, złego jedzenia i krótkiego spania. I niech w nas będzie „dobra myśl”, że – co by nie było – umrzeć i tak, prędzej czy później, każdy musi.

Opracowałem na podstawie książki: Franciszek Giedroyć, Mór w Polsce w wiekach ubiegłych. Zarys historyczny, Warszawa 1899. Stamtąd pochodzi większość cytatów. Oprócz tego korzystałem z kilku innych, pomniejszych źródeł.

2 komentarze do: „Staropolskie zalecenia na czas zarazy”

  1. Niezwykle ciekawy blog. Przepiękne zdjęcia i niesamowita lekkość pisania. Do zaczytania.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *